Dziś czas na podsumowanie marcowej akcji olejowania u Anwen.
W ramach akcji olejowałam włosy przed każdym myciem, przez ponad miesiąc olejem sezamowym (rafinowanym), przeznaczonym do użytku kosmetycznego. Gwoli wstępu krótki opis typu włosów: bardzo cienkie, delikatne, gęste, raczej zaliczające się do prostych, farbowane, średnio porowate (?), z tendencją do puszenia się. Muszę zaznaczyć że to nie jest moja pierwsza przygoda z olejowaniem, ale nigdy wcześniej nie robiłam tego przed każdym myciem.
Przechodząc do konkretów, jestem bardzo zadowolona z z oleju sezamowego i śmiało mogę go polecić wszystkim o podobnym typie włosów. Kosmyki zrobiły się elastyczniejsze, bardzo miękkie i błyszczące. Niestety w moim przypadku oleje nie eliminują problemu puszenia się włosów.Żeby nie pozostać gołosłowną, dodaję zdjęcie przed i po. Na drugim zdjęciu włosy są lekko wystylizowane na końcach, bo akurat tak wypadło że jak zauważyłam podsumowanie u Anwen, to już byłam uczesana. Myślę jednak że efekt jest widoczny i przyznam, że bardzo mnie ta akcja zmotywowała do regularnego olejowania i zachęcam wszystkich do dania szansy olejom, bo warto.