Włosy w styczniu 2015

Moja pielęgnacja:

• Olejowanie przed prawie każdym myciem
• Emulgowanie oleju odżywką (Alberto vo5)
• Mycie skóry głowy delikatniejszym szamponem Ion color defense, bez sles. 
• Obecnie płuczę włosy tak, aby piana z szamponu nie spływała mi po włosach, dodatkowo zabezpieczone są odżywką vo5.
• Do wcześniej stosowanych odżywek doszła nowa: L'oreal EverCreme. Jestem bardzo z niej zadowolona, jest bardziej nawilżająca i lżejsza od natłuszczającej EverSleek. 
• Dzięki eliksirowi Elseve udaje mi się nie czesać włosów na mokro. Jest to dla mnie nowość bo zazwyczaj czesanie na sucho kończyło się jednym wielkim kołtunem i poodkształcanymi włosami. 
• Włosy lekko podcięłam, około 5mm, samodzielnie. 

Jak widać włosy na czubku głowy są bardzo gładkie i ładnie błyszczą. Na długości która była rozjaśniana nie jest już tak dobrze. Zdaję sobie sprawę że stopniowo muszę się ich pozbywać zniszczeń. Póki co nie jestem jeszcze zadowolona z ich długości i jeśli nie będą się kruszyć ani bardzo źle wyglądać to nie zdecyduję się na większe cięcie. 

Postanowienia włosowe na rok 2015

Postanowienia włosowe na rok 2015

• Przede wszystkim kontynuować zapuszczanie, długie i rude włosy są moim marzeniem od niepamiętnych czasów. Końcówki będę obcinać tylko w razie rzeczywistej potrzeby. 
• Zachować zdrowy rozsądek, którego często włosomaniaczkom brakuje. Włosy mogę doprowadzić do optymalnej kondycji ale genów nie przeskoczę i nie mam zamiaru stresować się tym czego i tak nie zmnienię. . Nie dajmy sobie wmówić że musimy mieć krótkie włosy, to bzdura. Cienkie i delikatne też mają swój urok
• Olejować przed każdym myciem. 
• Częściej używać płukanek, zwłaszcza octowej.
• Masować i nawilżać skórę głowy, do tego służy mi olej kokosowy i prosta odżywka.
• Nauczę się robić więcej fryzur, zwłaszcza warkoczy, youtube jest pełen fajnych tutoriali. 
• Będę zdrowo się odżywiać. Z tym jest u mnie całkiem nieźle, ale ciężko mi wmusić w siebie siemie lniane i chia, stąd niedobór kwasów omega 3 w mojej diecie.

Niestety rok 2015 nie zaczął się dla mnie pomyślnie, bo zmagam się od paru tygodni z nadmiernym przetłuszczaniem i swędzeniem skóry z tyłu głowy. Nie odkryłam jeszcze przyczyny tego stanu, zastanawiam się nad wizytą u dermatologa. Skóra wygląda normalnie, nie mam żadnych krostek ani nawet zaczerwienienia. Doraźną ulgę przynosi mi olej kokosowy, od dzisiaj będę też myła głowę codziennie, żeby utrzymać skórę w czystości i dobrze ją nawilżać. Jeśli macie jakieś sugestie co jeszcze mogłabym zrobić to piszcie śmiało.